PAŃSTWO MUSZYŃSKIE

 

Piotr Rychlewski
ZARYS DZIEJÓW KLUCZA MUSZYŃSKIEGO DO KOŃCA XVIII STULECIA

Terminem klucz muszyński określano, usytuowany na terenie Sądecczyzny, zespół dóbr biskupstwa krakowskiego, który obejmował miasteczka Muszynę i Tylicz (Miastko) wraz z przyległymi wsiami, gdzie Muszyna pełniła rolę centrum administracyjnego. Dla wymienionego wyżej kompleksu dóbr w źródłach i literaturze spotykamy szereg innych określeń, takich jak: kres muszyński, kres biskupi państwa, kres krynicki (sic!), starostwo muszyńskie, państwo muszyńskie lub państwo biskupie, czy też „Biskupszczyzna”.

Genezę własności feudalnej biskupstwa krakowskiego w południowo wschodniej Sądecczyźnie należy wiązać z aktem ugody zawartym 18 maja 1288 r. między biskupem krakowskim Pawłem z Przemankowa, a bratanicą zmarłego scholastyka krakowskiego Wysza i jej mężem komesem Mironegiem, synem kasztelana połanieckiego Dzierżykraja, także krewniaka Wysza1. Otóż przed r. 1288 Wysz, z rodu Półkoziców zapisał w testamencie Muszynę i Świniarsko (koło Sącza) Pawłowi z Przemankowa2. Po śmierci scholastyka zapis zakwestionowali krewni, co doprowadziło do procesu z biskupem krakowskim w 1288 r. W wyniku zawartej ugody, którą 23 maja 1288 r. potwierdził książę krakowski Leszek Czarny, biskup krakowski otrzymał na własność stołu biskupiego dobra Muszynę i Świniarsko, zrzekając się równocześnie roszczeń do innych posiadłości pozostałych po Wyszu3. Stan ten jednak nie trwał zbyt długo, gdyż z początkiem XIV stulecia biskupstwo utraciło Muszynę, co niektórzy badacze wiążą z tzw. buntem wójta Alberta4. Można jedynie się domyślać, iż fakt, że biskup Muskata sprzyjał Wacławowi Czeskiemu był powodem dla którego Władysław Łokietek odebrał mu Muszynę i wcielił do dóbr królewskich5.

Muszyna wraz z należącymi doń wsiami powróciła we władanie biskupstwa krakowskiego dopiero 30 lipca 1391 r.6, kiedy to Władysław Jagiełło nadał te dobra biskupowi krakowskiemu Janowi z Radliczyc. Oprócz Muszyny nadanie obejmowało dwie osady, mające również charakter miejski – Powroźnik i Nowe Miasto alias Miastko (późniejszy Tylicz) oraz 10 wsi: Kuńczową, Staszkową Wolę, Krasnajedl, Długi Łęg, Poruj (które później zaginęły), a także Mikową, Andrzejówkę, Szczawnik, Łomnicę i Flornikową7 (Florynka). W tym też zapewne czasie doszło do zorganizowania i uporządkowania dóbr muszyńskich, które odtąd można nazwać kluczem8. Była to autonomiczna niejako własność krakowskiego stołu biskupiego, licząca blisko 450 km2, rządząca się własnymi prawami, z własną „siłą zbrojną” i stanowiła „dziedziczną” własność, której najwyższym zarządcą był aktualnie urzędujący biskup krakowski.

Administratorem klucza był zaś ustanowiony przez biskupa starosta muszyński9, który pełnił nie tylko funkcję zarządcy dóbr, ale i naczelnika sił zbrojnych (harnicy). Stan ten był następstwem specyfiki niebezpiecznego pogranicza polsko-węgierskiego i rozplenionego na tym terenie zbójnictwa beskidzkiego10. Niekiedy biskupi wydzierżawiali swój klucz i wtedy starostowie byli zarazem tenutariuszami11. W zakresie kompetencji murzyńskiego starosty mieściła się także władza sądownicza12. Stał on na czele doraźnego sądu kryminalnego, który miał charakter sądu specjalnego oraz nadzwyczajnego i był właściwy dla całego klucza muszyńskiego. Zwany był sądem prawa gajnego wielkiego kryminalnego13 i jak przypuszcza Stanisław Płaza powstał przed 1647 rokiem, a zasiadali w nim przedstawiciele sądów ławniczych, radzieckich i cechowych. Składał się z „trojga prawa”: muszyńskiego, tylickiego i kreskiego. Jego właściwość rzeczowa ograniczała się do najcięższych spraw karnych, tzw. gardłowych.

Doraźny sąd kryminalny był jednym z najważniejszych w całym rozbudowanym systemie sądownictwa klucza muszyńskiego. We wsiach sprawowali je, jedynie w drobnych sprawach cywilnych i karnych, sołtysi – stopniowo wypierani przez wójtów, którzy byli powoływani przez gromady. W miasteczkach wykonywały je sądy ławnicze i radzieckie oraz cechowe. Dla wsi całego klucza doraźny sąd kryminalny funkcjonował jako pierwsza instancja dla poważniejszych spraw karnych i cywilnych oraz jako kontrolna dla orzecznictwa sądów gromadzkiego szczebla. Natomiast wyższą instancją dla wszystkich mieszkańców klucza był sąd zamkowy  starościński (tj. zarządcy dóbr). Instancją nadrzędną nad nim był sąd komisarza biskupa, który w praktyce funkcjonował jako organ kontrolny. Zaś najwyższą instancją był sąd biskupi w Krakowie14. Urząd starosty (zarządcy klucza)15 przetrwał w kresie muszyńskim bez zmian, aż do likwidacji klucza w 1781 roku16. Rozległe dobra murzyńskie zostały zasiedlone w dwóch fazach kolonizacji  w wieku XIV przeprowadzono tutaj kolonizację niemiecko-polską, a w wieku XVI i XVII osadnictwo na tzw. prawie wołoskim17.

Zjawisko zagęszczenia osadnictwa w kluczu murzyńskim jest najbardziej widoczne na przestrzeni lat 1581 – 1629, kiedy to liczba wsi wzrosła z około 1218 do ogółem 2819, by w drugiej połowie XVII w. osiągnąć liczbę 35 wsi i 2 miasteczek20. Były to – „stołeczna” Muszyna i Tylicz oraz wsie: Andrzejówka, Banica, Berest, Brunary Niżne, Brunary Wyżne, Byliczna, Czarna, Czerna, Czertyżne, Dubne, Florynka, Izby, Jastrzębik, Jaśkowa, Kamianna, Krynica, Leluchów, Milik, Mochnaczka Niżna, Mochnaczka Wyżna, Muszynka, Piorunka, Polany, Powroźnik, Słotwiny, Stawisza, Szczawnik, Śnietnica, Wawrzka, Wierchomla Mała, Wierchomla Wielka, Wojkowa, Złockie, Zubrzyk i Żegiestów. W ten sposób klucz muszyński stał się największa stanowiącą 1/7 całości, częścią dóbr biskupstwa krakowskiego21. Władcy kresu murzyńskiego – biskupi krakowscy – dbali o rozwój swoich posiadłości. Świadczy o tym dokumenty lokacyjne wsi tego klucza.

0 rozwoju osadnictwa wołoskiego na terenie południowo-wschodniej Sądecczyzny można się sporo dowiedzieć przeglądając rejestry poborowe. I tak – rejestr z 1581 roku podawał, że klucz muszyński liczył: 63 półdworzyszcza wołoskie, 2 piły traczne, 2 huty szklane i 2 szklarzy. 0 wzroście osiedlenia wołoskiego na tym terenie dowiadujemy się z kolejnego rejestru podatkowego, z 1595 roku. Widzimy tu już: 100 półdworzyszcz wołoskich, 15 półdworzyszcz innych, 2 huty szklane i 2 młyny (z których jeden był zakupny o dwóch kołach, a drugi doroczny – również o dwóch kołach), a także 4 koła trackie, 4 młynarzy, 3 kowali, 10 komorników z bydłem, 20 sołtysów z włókami i 11 zagrodników z rolą22. Do największych wsi w kluczu murzyńskim w XVII w. należały: Powroźnik, Krynica, Milik, Florynka, Mochnaczka Niżna i Izby. Każda z tych wsi liczyła średnio 216 mieszkańców (co daje 20% ludności klucza). W okresie, od połowy XVI do połowy XVII w., najbardziej rozwinęły się Krynica, Milik i Izby. Liczba ludności wzrosła w nich 5 – 8 razy. Należy przy tym zaznaczyć, że początkowe zaludnienie klucza było nieliczne i wynosiło w XVI w. 3000 osób. Jednak już w połowie XVII wieku liczba ta wzrosła do 6000 osób. Muszyna liczyła wtedy 541 mieszkańców, a Tylicz (wcześniejsze Miastko) 35223. Zaś pod koniec funkcjonowania klucza jako własności biskupiej – w roku 1780 źródła podają, że w Muszynie odnotowano 1153, a w Tyliczu 993 mieszkańców24. Mieszkańcy kresu byli zróżnicowani co do swego pochodzenia etnicznego.

Ludność wołosko-ruska (Łemkowie) przeważała w osadach wiejskich klucza. Natomiast ludność polska była skoncentrowana w obu miasteczkach, Muszynie i Tyliczu oraz w nielicznych wsiach w ich pobliżu25. Ludność żydowska zaś stanowiła nieliczny garstkę ogółu26. Ludność klucza ok. 1785 r. liczyła 16885 mieszkańców, w tym 14919 (88,36 %) ludności wyznania grekokatolickiego, 1863 (11,03 %) ludności katolickiej oraz 103 (0,61 %) osoby wyznania mojżeszowego. Co daje gęstość zaludnienia ok. 38 osób/km2 . Kres muszyński, chociaż położony najdalej od Krakowa i rozpościerający się w górzystym i lesistym terenie – tuż nad południowy granica państwa w południowo-wschodnim zakątku powiatu sądeckiego, był najrozleglejszym pod względem obszaru i obejmującym, równocześnie największa liczbę wsi kluczem biskupstwa na terenie województwa krakowskiego27. Położenie geograficzne kresu muszyńskiego warunkowało jego rozwój gospodarczy. Rola gospodarcza klucza w Sądecczyźnie była skromna. Dobra muszyńskie mimo możnych protektorów w osobach biskupów krakowskich nie były nigdy większym ośrodkiem handlowym czy rzemieślniczym. Ludność zamieszkująca kres muszyński obok pasterstwa zajmowała się też rolnictwem. Z biegiem czasu to ono wysunęło się na plan pierwszy. Nie ulega wątpliwości, że czynnikiem sprzyjającym była – występująca na tym obszarze – średniourodzajna gleba. I tak średnia wartość produkcji z łanu wynosiła około 50 kóp zboża, a średnia proporcjonalna wartość produkcji w całym kluczu wynosiła z jednego łanu 53 kopy zboża28. Nieomal w każdej wsi kresu znajdowała się gorzelnia lub browar. Stanowiły one własność sołtysią29.

Z uwagi na duży lesistość terenu ludność w kluczu murzyńskim zajmowała się także obróbką drewna. Rejestr poborowy z 1595 roku wymieniał tutaj 4 piły traczne. Natomiast w roku 1678 mamy wzmiankę o 5 piłach na terenie klucza. W roku 1647 powinności i świadczenia mieszkańców klucza uregulował biskup krakowski Piotr Gembicki. Do podatków, które musieli płacić należały: jarząbkowe, żerowe, pobarańszczyzna, trymowe, serowe, pobartne, półtalerkowe, osep oraz młyńskie z sołtysich młynów i garcowe z miast. Pańszczyznę zaś ustalono na jeden dzień odrabiany bydłem i cztery dni pieszo31. Gdy porównamy ten zapis z ordynacja dla klucza z 1575 r., możemy zaobserwować, nader rzadki w owych czasach, proces zmniejszania wymiaru pańszczyzny32. Był to swego rodzaju ewenement, w czasie gdy w większości feudalnych dóbr już dawno odbywano pańszczyznę tygodniową33. W takim stanie rzeczy można pokusić się o stwierdzenie, że na terenie klucza muszyńskiego położenie ludności chłopskiej nie pogarszało się w takim stopniu, jaki jest – w tym okresie – wykazywany dla innych dóbr feudalnych w Koronie. W myśl ordynacji z 1647 r. do obowiązków ludności kresu należała też obrona granic klucza. Dlatego każdy mieszczanin i kmieć miał mieć swój rynsztunek (rusznicę albo muszkiet, ładownicę, szablę i siekierę), natomiast komornik kosę nasadzoną na sztorc. Sołtysi zaś byli zobowiązani do służby wojskowej w dragonii biskupiej. Biskup przypominał: „Poddani wszyscy kresu tego ku potrzebie swej prochy, lonty, kule mieć mają, a gdyby niebezpieczeństwo następowało od Węgier, my kul, prochów i lontów dodawać powinni będziemy według potrzeby”34. Chodziło tutaj, oczywiście, o „rozbójników i opryszków”, którzy nachodzili te tereny, by później schronić się za węgierską granicę. Znajdujące się w niektórych wsiach klucza folusze dobitnie świadczą o tym, że obok rolnictwa i hodowli ludność zajmowała się sukiennictwem35.

Szerokim echem odbiła się na terenie klucza muszyńskiego konfederacja barska. Jej działalność została przyhamowana aneksją Sądecczyzny do królestwa węgierskiego. Z początkiem sierpnia 1770 r. wojska zajęły dobra muszyńskie i znaczną część Sądecczyzny po wsie Dąbrowę, Mogilno i Boguszę. W ten sposób, pod pozorem ochrony przed dżumą, w wyniku wydanego przez cesarzową Marię Teresę rozkazu przesunięto tzw. kordon sanitarny po linię Beskidów. W 1781 r, nastąpiła kasacja posiadłości biskupich w kluczu muszyńskim. W Muszynie utworzono „zarząd domen państwowych” . Dobra muszyńskie, jako kameralne, należały odtąd do skarbu austriackiego. Były przeznaczone na tzw. fundusz religijny. Był on administrowany przez specjalną komisję, w skład której wchodziło duchowieństwo. Fundusz ten służył do pokrywania potrzeb religijnych oraz wypłaty pensji dla duchownych.

wykorzystano tekst opublikowany przez
Almanach Sądecki